Po długiej przerwie we rzucaniu filmików treningowych powracam z moim ulubionym treningiem typu HIIT. Już niebawem na blogu pojawi się post, w którym wspomnę o tego typu treningach w kontekście hamowania procesów starzenia.
Czy warto robić treningi które trwają 11 minut? Pesymista powie, że na 11 minut, to mu się nie opłaca przebierać w dres 🙂 Fakty są takie, że krótkie i intensywne treningi są lepsze niż długotrwałe treningi cardio ponieważ… Nie będę się rozpisywać, wspomnę o tym już niebawem. Kluczem do sukcesu w tego typu treningach jest INTENSYWNOŚĆ. W trakcie treningu powinnaś/eś czuć, że chcesz z nim czym prędzej skończyć – wtedy taki trening będzie podkręcał nam metabolizm na wiele, wiele godzin, nawet jeśli będziemy leżeć na kanapie i czytać książkę.
Treningi o dużej, a nawet ekstremalnie dużej intensywności (moim zdaniem) przeznaczone są wyłącznie dla osób przynajmniej średnio zaawansowanych. Zbyt mały poziom wytrenowania skutecznie zniechęca do podejmowania bardzo dużych wysiłków, co więcej w tego typu treningach niesamowicie ważna jest technika oraz tak zwana świadomość swojego ciała, której po prostu osobom początkującym jeszcze brakuje.
Dzisiejszy trening to 4 ćwiczenia trwające 3o sekund, pomiędzy nimi mamy 5 sekund na odpoczynek. Całość powtarzamy 5 razy.
Powodzenia!